* Zamarznięta w środku bez twego dotyku, bez twej miłości
Kochanie tylko ty jesteś życiem pośród śmierci
Powiem ci teraz, co dla ciebie zrobiłam
Wypłakałam pięćdziesiąt tysięcy łez
Krzyczałam, kłamałam i krwawiłam dla ciebie
A ty wciąż nie chcesz mnie usłyszeć.
Gdy już myślę, że sięgnęłam dna
Znów umieram
Przegrywam (przegrywam)
Tonę w tobie (tonę w tobie)
Wiecznie upadam (wiecznie upadam)
Kłamstwa i prawda wymieszane i zamazane
Więc nie wiem, co jest prawdziwe, a co nie
Krzycz na mnie, jestem tak daleko (tak daleko) Nie dam się znów złamać (znów)
Muszę złapać oddech, nie mogę tak dłużej tonąĆ
* Rany zdają się nie goić
Ból jest zbyt prawdziwy
Tego jest tak wiele, że czas nie może wszystkiego wymazać
* Wierzę w Ciebie
Rzucę wszystko tylko po to, by Cię odnaleźć
Muszę być z Tobą, by żyć, by oddychać
Przejmujesz nade mną kontrolę
* Moje rany wołają o grób
Moja dusza woła o wyzwolenie
Próbowałam zabić ból
Jednak to tylko przyniosło go więcej (dużo więcej)
Leżę umierając
I jestem rozlewającą się krwawą żałością i zdradą
Umieram (umieram), modląc się (modląc się), krwawiąc (krwawiąc) i krzycząc
Czy jestem zbyt zagubiona, by być ocalona
Pamiętasz mnie?
Zagubioną na tak długo
Będziesz po drugiej stronie?
Czy może zapomnisz o mnie?
* Zlękniona jestem tym, co widzę
Jednak jakoś wiem, że
Ma nadejść jeszcze o wiele więcej
Unieruchomiona przez własny strach.
A wkrótce być oślepioną przez łzy
(Chroń nas przed niebezpieczeństwem)
Nie odwracaj się
(Nie poddawaj się cierpieniu)
(Chroń nas przed złem)
Nie staraj się ukryć
(Chociaż wykrzykują Twe imię)
(Chroń nas przed niebezpieczeństwem)
Nie zamykaj swych oczu
(Bóg wie, cóż się za nimi skrywa)
(Chroń nas przed złem)
Nie gaś światła
(Nigdy nie śnij, nigdy nie umieraj)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz