sobota, 10 listopada 2012

Evanescence:

* Zamarznięta w środku bez twego dotyku, bez twej miłości
  Kochanie tylko ty jesteś życiem pośród śmierci
  Powiem ci teraz, co dla ciebie zrobiłam
  Wypłakałam pięćdziesiąt tysięcy łez
  Krzyczałam, kłamałam i krwawiłam dla ciebie
  A ty wciąż nie chcesz mnie usłyszeć.

  Gdy już myślę, że sięgnęłam dna
  Znów umieram
  Przegrywam (przegrywam)
  Tonę w tobie (tonę w tobie)
  Wiecznie upadam (wiecznie upadam)
  Kłamstwa i prawda wymieszane i zamazane
  Więc nie wiem, co jest prawdziwe, a co nie


  Krzycz na mnie, jestem tak daleko (tak daleko)  Nie dam się znów złamać (znów)
  Muszę złapać oddech, nie mogę tak dłużej tonąĆ





* Rany zdają się nie goić
  Ból jest zbyt prawdziwy
  Tego jest tak wiele, że czas nie może wszystkiego wymazać




* Wierzę w Ciebie
  Rzucę wszystko tylko po to, by Cię odnaleźć
  Muszę być z Tobą, by żyć, by oddychać
  Przejmujesz nade mną kontrolę




Moje rany wołają o grób
 Moja dusza woła o wyzwolenie
 Próbowałam zabić ból
 Jednak to tylko przyniosło go więcej (dużo więcej)
 Leżę umierając
 I jestem rozlewającą się krwawą żałością i zdradą 
 Umieram (umieram), modląc się (modląc się), krwawiąc (krwawiąc) i krzycząc
 Czy jestem zbyt zagubiona, by być ocalona

 Pamiętasz mnie?
 Zagubioną na tak długo
 Będziesz po drugiej stronie?
 Czy może zapomnisz o mnie?




* Zlękniona jestem tym, co widzę
  Jednak jakoś wiem, że
  Ma nadejść jeszcze o wiele więcej
  Unieruchomiona przez własny strach.
  A wkrótce być oślepioną przez łzy
  (Chroń nas przed niebezpieczeństwem)
  Nie odwracaj się
  (Nie poddawaj się cierpieniu)
  (Chroń nas przed złem)
  Nie staraj się ukryć
  (Chociaż wykrzykują Twe imię)
  (Chroń nas przed niebezpieczeństwem)
  Nie zamykaj swych oczu
  (Bóg wie, cóż się za nimi skrywa)
  (Chroń nas przed złem)
  Nie gaś światła
 (Nigdy nie śnij, nigdy nie umieraj)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz